- Nie ma możliwości porozumienia się z właścicielem tej kładki wobec tego nie pozostaje nam nic innego jak tylko ostrzec mieszkańców. Remontować czy zamykać tego nie możemy bo to nie nasza własność, przez ten most betonowy do wyspy można przejść bezpiecznie, natomiast dalej właściciel nie życzy sobie ani żebyśmy naprawili ani nie poczuwa się do naprawy, więc nie mamy innego wyjścia jak tylko ostrzec mieszkańców, że chodzenie po tej kładce może być niebezpieczne – informuje Dyrektor ZUK Gryfice Stanisław Hołubczak. Ponad rok temu próbowaliśmy naprawić urządzenie ale właściciel wezwał policję, która po zasięgnięciu informacji od Wód Polskich co do własności kładki nakazała moim pracownikom opuścić miejsce - dodaje Dyrektor Stanisław Hołubczak.
Jeżeli chodzi o zasady społeczne trudno zrozumieć takie zachowanie, mieszkańcy Gryfic od kiedy sięgają pamięcią zawsze korzystali z tej kładki, dla niektórych jest urokliwym skrótem do miasta, dla innych ulubioną trasą do parku.
- Właścicielem kładki jest osoba fizyczna, która jest właścicielem młyna. My otrzymaliśmy orzeczenie sądu, z którego jednoznacznie wynika, że stanowi integralną część majątku, którą nabył właściciel młyna - informuje Dyrektor Zarządu Zlewni w Gryficach Wojciech Leszczyński.
Jak udało nam się ustalić, w przyszłym tygodniu 29 sierpnia o godz. 9.30 w miejscu sporu odbędzie się spotkanie z inicjatywy Powiatowego Inspektora Nadzoru budowlanego w związku ze stanem technicznym tego urządzenia. Miejmy nadzieję, że dla dobra i bezpieczeństwa mieszkańców Gryfic uda się przekonać właściciela kładki do przeprowadzenia jej remontu.



