W miejscowości Kamp (dzisiejszym Rogowie) trwała wówczas ewakuacja dzieci uciekających przed zbliżającą się Armią Czerwoną. Na jeziorze Resko Przymorskie zbudowany został specjalny most powietrzny. Za pomocą wodnopłatowców przetransportowywano w bezpieczne miejsca najmłodszych mieszkańców wschodnich terenów Rzeszy. Jedna maszyna zawiodła i tuż po starcie uderzyła w taflę jeziora.
W 75. rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń, przy pamiątkowym krzyżu oraz tablicach upamiętniających to wydarzenie, złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze. Obecna była młodzież z Zespołu Szkół im. Zbigniewa Herberta w Trzebiatowie wraz z opiekunami, przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Trzebiatowie, Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu oraz przedstawiciel Niemieckiego Związku Ludowego Opieki nad Grobami Wojennymi Wolfram Althoff.
Dziękuję Państwu, że w 75. rocznicę tych wydarzeń jesteście obecni na tym miejscu. Zawsze kiedy pojawiam się tutaj, a zdarza się to często, zadaje sobie pytanie - dlaczego te dzieci musiały zginąć? – powiedział Wolfram Althoff. – Przyczyną był oczywiście morderczy zamysł Niemców, rozpoczęty w 1939 r., aby dokonać zniszczenia Polski, a także wschodniej strony świata (…) Te dzieci tutaj nie mieszkały, przebywały i musiały zostać ewakuowane. Wiele lat później kiedy było już wiadome, że wojna pochłonęła miliony ofiar, wiadome było, że nie można było dopuścić do powtórzenia tego. Pytanie brzmiało – jak można tego dokonać? Odpowiedzią na to, w miarę upływu lat, była Unia Europejska (…) To młodzi ludzie są odpowiedzialni żeby ten pokój trwał. Oczywiście przy wsparciu starszych – dodał gość z Niemiec, zwracając się do uczniów trzebiatowskiego „Herberta”.