Na wczorajszej sesji rady gminy radni byli jednomyślni i zgodnie zagłosowali za wprowadzeniem nowej opłaty.
Właściciele swoich pupili nie kryją oburzenia i na mediach społecznościowych zawrzało, Pani Ewelina na swoimi profilu facebookowym opublikowała co myśli o nowym podatku:
Wyrażam swoje zdumienie i smutek w związku z doniesieniami dotyczącymi Uchwały Rady Miejskiej w Gryficach, wprowadzającej opłatę za posiadanie psa. Moim zdaniem przyjęta uchwała pogłębi problem bezdomności zwierząt oraz pogorszenie ich losu. Uchwała uderza przede wszystkich w tych, którzy otaczając opieką zwierzęta, dając im dom i pożywienie rozwiązują częściowo problem bezdomności zwierząt. Jest karą za pomoc zwierzęciu?
Problem nie dotyczy tego czy stać mnie czy innych posiadaczy czworonogów na uiszczenie tej opłaty, tylko o zasadność i adresata podatku. Aktualnie mam psa, którego samo tylko leczenie farmakologiczne kosztuje mnie ok 200 zł miesięcznie (od 7 lat ) oraz 4 (dotychczas bezdomne) koty. W międzyczasie znalazłam domy dla kilku bezdomnych zwierząt i wiem, jak trudno jest przekonać kogoś aby przyjął pod swój dach zwierzę.
Moim zdaniem wprowadzenie takiej opłaty jest karaniem za posiadanie zwierzęcia. Ci, którzy mają psy i koty wiedzą doskonale, że nie jest to luksus, od którego trzeba zapłacić podatek. To wydatki na leczenie, opiekę weterynaryjna i pokarm. Zwierzę w domu to dużo radości, lecz także obowiązki dla właściciela; jest jak członek rodziny - czy więc za posiadanie dzieci także mamy wnosić opłaty?
Może warto rozważyć poszukania innych źródeł finansowania dla rozwiązania bezdomności zwierząt, np. rezygnując z fajerwerków, z którymi w powietrze wraz z dymem idą olbrzymie kwoty, a hałas wywołuje przerażenie u zwierząt lub opodatkować hodowców psów , którzy w sztuczny sposób mnożą kolejne zwierzęta gdy dookoła już i tak jest wiele pysków czekających na miłość i dom....