Tajna konferencja prasowa?

W dniu wczorajszym około godz. 11:00 nieoficjalnie dowiedzieliśmy się o konferencji prasowej PSL-u, w trakcie której miał zostać przedstawiony kandydat na burmistrza Gryfic z Komitetu Wyborczego Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe. Informację tę potraktowaliśmy z przymrużeniem oka, bo przecież jeśli jest organizowana konferencja prasowa, to tak jak dotychczas miało to miejsce, jako redakcja gryfice24.online zostalibyśmy zaproszeni. Przedstawienie kandydata na burmistrza to ważne wydarzenie, więc postanowiliśmy sprawdzić tę wiadomość, dzwoniąc do prominentnego lokalnego działacza PSL-u Waldemara Wawrzyniaka, który na pytanie, czy organizują konferencję prasową, odparł, że nic o tym nie wie, ale że za pół godziny oddzwoni i odpowie na to pytanie.

Jakież było nasze zdziwienie, że tak ważna osoba w strukturach lokalnego PSL-u nie ma wiedzy o tak ważnym wydarzeniu.
Mija godzina od naszego telefonu do wicestarosty, a tu żadnej zwrotnej wiadomości ze strony pana Wawrzyniaka, więc zdecydowaliśmy się przypomnieć, bo zapracowany włodarz mógł zapomnieć, że miał oddzwonić z tak ważną informacją. Postanowiliśmy sami zadzwonić, ale niestety pan starosta rozłączył wykonywane przez nas połączenie i przysłał wiadomość: „Zadzwonię później”.
Mija kolejna godzina, dzwonimy kolejny raz i tym razem pan Wawrzyniak odbiera telefon i ku naszemu zaskoczeniu potwierdza wiadomość o konferencji, którą zaplanowano na godz. 15:00 w Motelu 32. Dostając potwierdzającą informację o konferencji prasowej, postanowiliśmy dopytać, czego ona będzie dotyczyć. Otrzymaliśmy kuriozalną odpowiedź, że poseł Rzepa ma przedstawić jakiegoś kandydata. Trzeba przyznać, że to bardzo wymijająca odpowiedź, tym bardziej że już wiedzieliśmy, iż konferencja ma dotyczyć przedstawienia kandydata na burmistrza. Jak to możliwe, że wicestarosta Wawrzyniak o godz. 11:00 mógł nie wiedzieć o tak ważnym dla nich wydarzeniu? Niesieni dziennikarską ciekawością, zaczęliśmy dopytywać w tej sprawie, ale ku naszemu zdziwieniu odpowiadał, że dowiedział się o konferencji po naszym telefonie. Trudno uwierzyć w zapewnienia pana Wawrzyniaka, a my  mamy jakieś dziwne przeświadczenie, że konferencja miała odbyć się w małym gronie, bez trudnych pytań.

Chytry plan PSL-u na przejęcie władzy w Gryficach?

Na wczorajszej konferencji prasowej Komitetu Wyborczego Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni - Polskie Stronnictwo Ludowe na kandydata na burmistrza Gryfic została przedstawiona pani Agnieszka Mackojć, która na pytanie, od kiedy jest w strukturach PSL-u, odpowiedziała, że nie jest członkiem tej partii.  Jak udało nam się ustalić, jeszcze do wczoraj pani Agnieszka miała startować do powiatu z Komitetu Wyborczego Wyborców Ziemia Gryficka - Powiat Gryficki, ale jak się okazuje, wystawiła na wiatr swoich kolegów i koleżanki z tego komitetu. 

Od kilku tygodni krążyła nieoficjalna karuzela nazwisk kandydatów na burmistrza z PSL-u, a nazwiska zmieniały się niemal co tydzień. Wśród nieoficjalnych kandydatów miał być m.in. obecny radny gminy Gryfice Andrzej Szczygieł, ale jak się okazuje, zrezygnowano z tego podstępnego planu i przeciągnięto na swoją stronę panią Agnieszkę Mackojć.

W tym momencie nasuwa się pytanie, czy nasz lokalny PSL ma tak słabych swoich członków, że sięga po kandydatów z innych komitetów wyborczych? 

Wydawać by się mogło, że naturalnym kandydatem tego komitetu będzie pan Waldemar Wawrzyniak, o którym od lat krąży opinia, że zawsze wolał stać w drugim szeregu i pełnić funkcję zastępcy, ale to tylko niczym niepoparta opinia, a pan Wawrzyniak może najzwyczajniej w świecie bać się bezpośredniej weryfikacji z wyborcami na tak ważne stanowisko. Dla poparcia tej tezy cofnijmy się do października 2023 r., gdy odbywały się wybory parlamentarne, w których startował pan Wawrzyniak i uzyskał słaby wynik 1242 głosów, przy czym warto zaznaczyć, że w gminie Gryfice było to zaledwie 598 głosów, dla porównania koleżanka partyjna, wiceburmistrz Płotów, pani Edyta Podgórska, uzyskała wynik 6784 głosów.

Dzisiaj pewne jest to, że żaden z lokalnych członków PSL-u nie wziął na siebie odpowiedzialności i nie miał odwagi rozliczyć się z wyborcami  za ostatnie 5 lat działalności swojej partii w Gryficach  i nie odważył się stanąć w wyborach na Burmistrza Gryfic.

Lokalni działacze PSL-u schowali się za plecami kandydatki, która – jak sama przyznała – nie jest członkiem tej formacji.  Od kilku tygodni uczestniczyła w spotkaniach innego komitetu, wystawiając na wiatr – wydawałoby się – swoich przyjaciół. Ale jak widać, w polityce nie ma skrupułów ani przyjaciół, a żądza władzy może wyzwalać u niektórych najgorsze cechy charakteru. 

Na wczorajszej konferencji prasowej pani Agnieszka Mackojć mówiła, że ma wyczucie polityczne, ale chyba zapomniała o wyczuciu dobrego smaku wobec swoich znajomych  i nie zauważyła, że stała się tarczą ochronną dla starych wyjadaczy z PSL-u. 

Czy gmina Gryfice stanie się miejscem, w którym poseł Jarosław Rzepa będzie obsadzał stołkami swoich działaczy z PSL-u?  Na to pytanie poznamy zapewne odpowiedź po wyborach samorządowych.