Wszystko mogłoby się wydawać w porządku gdyby nie fakt, że po rozebraniu chodników po obydwu stronach jezdni pracownicy remontujący ten odcinek drogi już od ponad tygodnia zniknęli a mieszkańcy Prusinowa zostali z rozkopanymi chodnikami i nie mają jak przemieszczać się po swojej miejscowości. 

- Od kilku dni rozmawiamy ze sobą jako mieszkańcy tej miejscowości i nie kryjemy zdenerwowania całą tą sytuacją, nie tak miało to wyglądać, zostało to wszystko rozkopane, niewykończone a co najgorsze niezabezpieczone, ludzie starsi wieczorem idą do sklepu, czy matki z dziećmi na spacer, a tu nie ma nawet żadnych zabezpieczeń. Rozwalili wioskę i od ponad tygodnia nikogo odpowiedzialnego nie widać. Mój mąż też pracuje przy takich pracach i mówi, że nie ma czegoś takiego, że rozkopujemy i zostawiamy plac budowy bez żadnych zabezpieczeń czy taśm ostrzegawczych. Coraz szybciej robi się ciemno, dzieci się bawią, biegają w pobliżu tego poligonu, aż w końcu ktoś się połamie – alarmują mieszkańcy Prusinowa. 

Mieszkańcy Prusinowa rozumieją, że przy takich pracach muszą być utrudniania, ale trudno im zrozumieć fakt, że ktoś rozkopał im chodniki i od ponad tygodnia nikt się już tam nie pojawił, zadają przy tej okazji pytania czy nie można było najpierw rozebrać jedną stronę chodnika, a po wyremontowaniu tego odcinka przystąpić do prac po drugiej stronie. Zaniepokojeni są również brakiem jakichkolwiek zabezpieczeń remontowanych odcinków.