Dzisiaj jest: 19.4.2024, imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

Martwe sumienie i znieczulica! Ludzie co się z Wami dzieje?

Dodano: 2 lata temu

Trzy historie, czyli jacy tak naprawdę jesteśmy.

Martwe sumienie i znieczulica! Ludzie co się z Wami dzieje?
Sytuacja pierwsza.
Na terenie miasta jako pracuje jako kobieta kurier. Pośpiech, goniące terminy, niezrozumienie klientów, czy zwykła ludzka niecierpliwość sprawia, że w czasie, gdy bohaterka dostarcza zamówienie, zostawiając przy tym dosłownie na chwilę otwarty samochód ktoś inny, korzystając z tzw. okazji, kradnie jej portfel naturalnie z całą zawartością. Pomińmy tu sam fakt, który już u źródła powinien stać się okazją do napiętnowania złodzieja. O zgrozo w sieci rozpętuje się piekło. Wspomniana kobieta, zamiast odnaleźć słowa wsparcia, otuchy lub chociażby ludzkiego współczucia staje się obiektem drwin, hejtu ataków personalnych i inwektyw, których nie warto tu przytaczać. Szok i niedowierzanie chciałby się powiedzieć. Niestety to pierwszy z przykładów i nieostatni, który pokazuje, jacy potrafimy być w obliczu ludzkich dramatów. Chamstwo, bezwzględność, poczucie bezkarności to tylko czubek góry lodowej, na jaką każdego dnia natrafiamy w sieci, która staje się ludzkim ściekiem pełnym frustracji i chęci dokopania komukolwiek, byleby go to zabolało.

Sytuacja druga.
Pociąg relacji Szczecin - Kołobrzeg. W nim siedzące dwie młode kobiety. Obie niewątpliwie pod wpływem, jednakże krzywdy nikomu nie robią. Współpasażerowie ci starsi pogardliwie przyglądają się kobietom młodsi zaś, naśmiewając się, sprawiają wrażenie, że się doskonale bawią ukradkiem, robiąc im fotki.
Z rozmowy, jaką przez telefon prowadzi jedna ze wspomnianych kobiet, można wywnioskować, że dziewczyna jest matką.
– A co, moje dziecko ma tylko matkę?!
Ojca nie ma? Babci? Wrzeszczy do telefonu, nie zważając na współpasażerów. Naturalnie oburzenie ludzi się nasila. Pojawiają się pierwsze szepty… widzi pani, łajdaczą się chlają, a o dzieciach zapominają. To jest MATKA”!!!? Wyrodna suk…! Niby oczywista sprawa nieprawdaż. Gdyby jednak ktoś, zamiast ferować wyroki, postarał się dowiedzieć więcej, to być może miałby szansę dowiedzieć, że ta wyrodna su… doświadczyła, w swoim ciągle młodym życiu przemocy fizycznej i psychicznej co bez trudu można było zauważyć po śladach po przypaleniach czy poharatanych przedramionach. No ale przecież jest nam o wiele łatwiej ferować opinie atakować i wydawać wyroki, nie znając kompletnie pełnego spektrum tego, co kryje się za tymi widocznymi dowodami niż chociażby zapytać, czy można Pani jakoś pomóc.

Sytuacja trzecia.
Dwa dni temu na Gryfice24.online pojawia się informacja o utonięciu młodego jeszcze, bo ledwie dwudziestoparoletniego człowieka. Dramat jego, rodziny, żony dziewczyny, a być może i dzieci. I co się dzieje. Pod postem pojawiają się haniebne pełne nienawiści komentarze w stylu najeba… był, śmieć i tyle, dobrze mu tak. Czytam to i nie wierzę. Ile w nas jadu i nienawiści. Bez względu na to czy tragedia dotyka sąsiada znajomego, czy zupełnie obcą osobę, skryci za pozorną prywatnością internetową pozwalamy sobie wywalać z trzewi żółć i nieskończone pokłady nienawiści. Dlaczego pytam? Czy faktycznie tacy jesteśmy? Czy tak trudno zastanowić się nad tym, postawić w miejscu, gdzie jest teraz rodzina zmarłego. Jeśli więc nie stać nas na odrobinę empatii i słowa wsparcia w postaci wirtualnej świeczki wybieramy hejt i plucie na uczucia innych. Co się stanie, gdy tragedia dosięgnie nas osobiście, zaś cały elektroniczny świat będzie się z nas natrząsał. Komu współczuć nachlał się i tyle. Sam jest sobie winny. Czy aby na pewno? Kto z nas w czasie trwającego długiego weekendu, nie sięgnął po zimne piwo. Nie napił się? Nie imprezował? Owszem zdroworozsądkowcy nie pójdą skakać na główkę nad stawek. Tu owszem sytuacja się wydarzyła, zaś konsekwencję, czyli śmierć poniósł człowiek. Koniec kropka. Czy jednak naprawdę musimy sobie pozwalać na personalne prostackie ataki?

Jako redakcja chcemy wierzyć, że opisane tu historie pobudzą w nas dobro i refleksje związane, z tym że za każdą tragedią, idą kolejne dotykające najbliższych. Chcielibyśmy wierzyć, że chociaż jedna osoba, będąc świadkiem takich sytuacji lub po prostu czytająca o nich dopuści swój mózg do działania i odpuści sobie prostackie komentowanie ludzkich tragedii.

Jesteśmy jednak realistami. Ludzie bywają dobrzy, często bezinteresownie. Dzielą się, ostatnią koszulą tak dla zasady.  Są jednak wśród nas i tacy /oby, tylko nie była to większość/ których określenie hiena jest zbyt delikatne. Ze swojej strony jednak gwarantujemy, że raz obrany przez nas kierunek podszyty człowieczeństwem i wyrozumiałością stanowić będzie dla was jedyny kierunkowskaz. Zaś każdy objaw braku zrozumienia, chamstwa i agresji będziemy bezzwłocznie tępić, mając nadzieję, że na końcu tej drogi bycie człowiekiem dla wszystkich nas stanie się wartością dostrzegalną i wcale nie taką odległą.
280
6

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOK-U BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.